_DSC0559
a1
slide2
previous arrow
next arrow

Do wszystkich z którymi „spotkałem się  zawodowo”  w ostatnich 30 latach mojej pracy!

Łatwo jest być bohaterem jednego wieczoru. Trudno jest trzymać formę przez lata”.

ks. Piotr Pawlukiewicz

                                                                                                                              

Czas nieubłagalnie mija i człowiek się nawet nie oglądnie  kiedy przychodzi moment  przejścia na tak zwaną „zasłużoną emeryturę”.  Nadszedł zatem dla mnie czas podsumowań, refleksji nad tym czego dokonałem, co na trwale zostanie  po mnie jako ślad moich działań.

Na wstępie chcę podkreślić, że miałem wielkie szczęście spotykać na mojej drodze ludzi dzięki którym mogłem realizować swoje społecznikowskie idee związane z założeniem i działalnością Samarytańskiego Towarzystwa im. Jana Pawła II w Zakliczynie, którego podstawowym celem było  uruchomienie Domu Pogodnej Jesieni w Zakliczynie. Poniżej  przedstawiam listę osób komitetu założycielskiego Samarytańskiego Towarzystwa.

Ludzi zaangażowanych i pomocnych tej społecznej inicjatywie było  wielu. Nie jestem w stanie ich wszystkich wymienić. Jednak nie mogę pominąć osób znaczących na których mogłem liczyć. W pierwszej kolejności wymienię moją żonę Marię  a następnie nieżyjących już pana Stefana Ściborowicza,  pana Tadeusza Noska i ich rodziny oraz  świętej pamięci panią Helenę Ramian – pierwszą księgową.

Na szczególną moją wdzięczność zasługuje pan Józef Gwiżdż, od 26 lat  prezes Samarytańskiego Towarzystwa  im. Jana Pawła II . Nie sposób też pominąć grupy nauczycieli moich koleżanek i kolegów ze Szkoły Podstawowej w Zakliczynie, którzy wsparli tą społeczną inicjatywę, działali i działają w Samarytańskim Towarzystwie do dziś.

 Ważnym wydarzeniem w historii Towarzystwa był moment kiedy nawiązaliśmy współpracę z niemiecką organizacją charytatywną  Arbeiter Samariter Bund (ASB) z Kolonii. Ważną rolę w tym czasie odegrał mój kolega pan Antoni Góral.  Wielkie szczęście mieliśmy, że  w ASB działała wówczas pani Elżbieta Rupala. Polka z pochodzenia. To dzięki jej inspiracji założyliśmy Samarytańską Federację Organizacji Pozarządowych  (SFOP) w Zakliczynie, której w latach 2003 -2010 byłem prezesem. Pomoc ASB  pomogła naszej organizacji w efekcie osiągnąć standardy w DPJ przewidziane przez Ministra Pracy i Polityki Społecznej w domach pomocy społecznej. Wielkie podziękowanie w tym miejscu kieruję na ręce mojej serdecznej koleżanki Krystyny Sienkiewicz-Witek, która wielokrotnie gościła  w domu panię Elżbietę i różne delegacje z Niemiec oraz była i jest aktywną działaczką naszej organizacji.

Lata rozbudowy DPJ a także działania w  SFOP nie byłyby tak skuteczne bez ofiarnej pracy i wsparcia intelektualnego pani Barbary Śmistek , głównej księgowej Samarytańskiego Towarzystwa.  Po jej przejściu do MOPS w Wojniczu godnie ją zastąpiła pani Małgorzata Rzepa a w ostatnich latach także pani Jolanta Trytek.

Dom Pogodnej Jesieni powstał dla osób potrzebujących opieki, ale nie mógłby funkcjonować bez  pracowników wszystkich szczebli, którym dziękuję za współpracę. Nie należy pominąć także tych, którzy odeszli na emeryturę oraz tych którzy przeszli do innych zakładów pracy.

Dziękuję też księżom  z parafii Św. Idziego za opiekę duszpasterską nad mieszkańcami DPJ.

Rozbudowa DPJ była wielkim wyzwaniem dla naszej organizacji i nie byłaby  możliwa bez przychylności ówczesnych władz Województwa Małopolskiego i Gminy Zakliczyn.

Dobre czyny nie potrzebują rozgłosu i nie chcę popadać w megalomanie , dlatego moim pragnieniem jest pożegnać wszystkich także tych bezimiennych, którzy choć w niewielkim stopniu byli dla mnie w tych latach życzliwi. Chcę odejść po cichu, bez rozgłosu i niepotrzebnego blichtru. Podoba mi się zasłyszana myśl, którą cytuję poniżej ponieważ zawsze można zrobić „wszystko” lepiej i inaczej

Na świecie

zawsze ktoś

będzie piękniejszy,

Zawsze ktoś będzie mądrzejszy.

Zawsze ktoś

będzie młodszy.

Ale nikt, nigdy

Nie będzie Tobą

Na końcu moim następcom, pracownikom DPJ  i  osobom które spotkałem na mojej zawodowej drodze życzę:

  • – Wokół ludzi życzliwych,
  • – Wszelkiej pomyślności w domu, w pracy, w przyjaźni i w miłości.
  • – Bądźcie dla siebie dobrzy.
  • – Chorym dużo zdrowia.
  • – Smutnym dużo radości.
  • – Zestresowanym dużo spokoju.
  • – Pokory do tego co niesie życie, rozwagi, rozsądku ,spokoju wewnętrznego i szczęścia.
  • – Świat bez Was nie będzie już taki sam.
  • – Dziękuję za te wszystkie lata, za sympatię, za dobre słowo, za wsparcie w trudnych momentach – to wszystko jest jak plecak pełen dobra niezbędnego do dalszej podróży.

Zakliczyn, marzec 2024.                                                                      Dziękuje! Ryszard Kuczyński.